Rejestracja

[Brinx]

Witam. Ostatnio nabyłem wsk. Posiadam do niej dowód rejestracyjny z wbitym wpisem<wyrejestrowano 1985 oraz pieczątke unieważniono> Mam do niej dowód zakupu z polmozbytu. Nie mam natomiast żadnej umowy ponieważ właściciel już nie żyje. Da się coś z tym zrobić?

[AudioBas]

Dobrze podpytaj rodziny na bank przed śmiercią właściciel spisał umowę np. z synem.
Jak Ci odnajdą taką umowę - a na bank odnajdą bo to oczywiste

To spisujesz umowę z synem i masz dwie umowy:

WŁAŚCICIEL -> SYN
SYN -> TY

W dniu spisania umowy idziesz do jakieś agencji ubezpieczeniowej i prosisz o zawarcie NOWEJ polisy.

I teraz idziesz do UK razem z dwoma umowami, dowodem rejestracyjnym, nową polisą, starą tablicą, wnioskiem o rejestrację (najlepiej na próbne blachy, abyś spokojnie mógł podjechać zrobić przegląd).
Dostajesz czerwoną blachę, jedziesz na przegląd, diagnosta uzupełnia Ci wszystkie dane (najlepiej przed spisz sobie z forum co ma Ci wpisać, bo często są problemy, dopuszczalny nacisk osi itp...).
Dostajesz od diagnosty dużą kartkę A4, wracasz z nią do urzędu i normalnie dostajesz nową tablicę i tymczasowy dowód.
Za 30 dni wracasz po normalny dowód

[Józia]

Ja mam taką sprawę, wybaczcie, może to już było na forum, ale szukacz nie znalazł, a nie mam czasu do czytania ponad 20 stron od 2003 r. , zwłaszcza, że teraz bardziej zaprzątam sobie głowę odnowieniem mojej "Józi".
Wueska należała do dziadka, podobno dał ją (na gębę) mojemu kuzynowi. Ten po jakiś 10 latach od śmierci dziadka postanowił ją sprzedać i z sentymentu kupiła ją moja kuzynka (oczywiście też na gębę). Biedna stała w szopie i nikt się nią nie interesował więc ją odkupiłam w tym roku (jak zawsze na gębę ). Ma dowód rejestracyjny na mojego dziadka - ostatni przegląd 99 r. Co do ubezpieczenia podejrzewam, że pewnie po śmierci dziadka nie było opłacane tj od 1999 lub 2000 r. Jak ją teraz zarejestrować?
Proszę o pomoc i z góry dziękuję (podlizuję się)

[grack]

Panowie, zakupiłem wczoraj WSK-ę z 1970 roku. Nie mam do niej żadnych dokumentów. Człowiek od którego ją kupiłem też kupił ją bez papierów, nawet nie wiadomo kto był ostatnim właścicielem. W związku z tym mam pytanie, czy jest jakaś szansa na zarejestrowanie maszyny? Ktoś w tym temacie pisał ,że można napisać jakieś oświadczenie, że kupiło się dany motocykl. Czy takie oświadczenie wystarczy przy rejestracji? Jeśli nie na zwykłe blachy, to może chociaż na unikat lub zabytek da się zarejestrować? A jeśli nie, to może ktoś wie czy da się jakoś ustalić poprzedniego właściciela, np. po numerze ramy lub numerze rejestracyjnym (jest namalowany na błotniku) . Będę wdzięczny za każdą pomoc.

[krzysiek200]

Jedyne wyjście to chyba żółta blacha ale niech się inni wypowiedzą.

[Johnny]

I znowu od nowa i początku...

Podstawą rejestracji (nie ważne na jakie blachy: białe, żółte a nawet różowe) jest stwierdzenie prawa własności Możliwości są dwie: ciągłość umów K-S lub wyrok Sądu stwierdzający zasiedzenie i tym samym nabycie prawa własności...

Jak Wy sobie wyobrażacie rejestrację na zabytek na podstawie mitycznego oświadczenia Przecież wtedy można by było zarejestrować każdy skradziony pojazd

[grack]

W takim razie jak odnaleźć ostatniego legalnego właściciela żeby spisać z nim umowę? Czy w WK udzielą mi takich informacji jeśli podam im numer rejestracyjny?

[krzysiek200]

W takim razie jak odnaleźć ostatniego legalnego właściciela żeby spisać z nim umowę? Czy w WK udzielą mi takich informacji jeśli podam im numer rejestracyjny?

Jak się ładnie uśmiechniesz to może Ci poszukają w archiwum ale nie wiadomo czy coś znajdą. Wciśnij gatke że to ojciec kiedyś kupił ale bez papiera i że sentyment itp i może poszukają.

[Łukasz S.]

U mnie coś takiego nie przejdzie, ale jak powiesz np, że chcesz zweryfikować numer ramy, bo masz nr rej to na luzie Pani z okienka z uśmiechem na ustach wyszukuje w starociach tego co trzeba

[zmyngut]

W takim razie jak odnaleźć ostatniego legalnego właściciela żeby spisać z nim umowę? Czy w WK udzielą mi takich informacji jeśli podam im numer rejestracyjny?

W WK jeżeli nie jesteś właścicielem to ot tak powiedzą żebyś się wypchał- oficjalnie. Możesz próbować tak jak napisał Łukasz ale to już zależy na kogo trafisz. Nieoficjalnie będzie to szybciej- sam w tej chwili mam co dobrego. Jeżeli w dowodzie nie ma adnotacji o wyrejestrowaniu i okaże się, że moto faktycznie nie było wyrejestrowane to w momencie rejestracji przez ciebie WK z urzędu doniesie na poprzedniego właściciela do Funduszu Gwarancyjnego a ten już się najprawdopodobniej zatroszczy się o obdarcie go ze skóry. Co do wysokości kary: na stronie http://www.ufg.pl można się co nieco dowiedzieć, np.
pyt. Mam uszkodzony pojazd, którego nie użytkuję. Czy muszę dla niego wykupić polisę OC?

odp ufg: Tak. Obowiązek ubezpieczenia w zakresie OC ciąży na każdym posiadaczu pojazdu zarejestrowanego, niezależnie od stanu technicznego, w jakim znajduje się ten pojazd ani od tego, czy jest on użytkowany.
(wychodzi, że za zgniłka w skrzynce który nie był wyrejestrowany ciągle trzeba płacić. Pozdrawiam stado baranów z sejmu)
jest też takie coś:
pyt. Czy opłaty są nakładane przez Fundusz za wszystkie lata, w których nie został spełniony obowiązek ubezpieczenia?

odp Nie. Opłaty nakładane są przez UFG wyłącznie za rok kalendarzowy, w którym dokonano kontroli.
i tu nie jestem pewien jaka ta kara... Trzeba by do nich jakie zapytanie wysłać (donos na samego siebie?)
Kiedy okaże się, że właściciel nie żyje to trochę nam się komplikuje. Jakaś umowa może się i znajdzie ale potrzebne są pewne dane poprzedniego właściciela i tu może być problem. Oczywiście wszystko to jest teoretycznie do załatwienia ale potrzeba ludzi którzy znają innych ludzi co mają pewne możliwości zajrzeć tu i tam .
Józia jeżeli OC nie było płacone to przed rejestrowaniem proponuję popytać w UFG odnośnie ew. opłaty za wszystkie te lata kiedy OC nie było płacone. Oczywiście bez pisania o sobie i dziadku bo jeszcze się okaże, że sama na ś.p. dziadka doniesiesz.
Może się mylę- piszę to co zdołałem się dowiedzieć w zeszłym tygodniu.

[motonita]

Witam. Ostatnio nabyłem wsk. Posiadam do niej dowód rejestracyjny z wbitym wpisem<wyrejestrowano 1985 oraz pieczątke unieważniono> Mam do niej dowód zakupu z polmozbytu. Nie mam natomiast żadnej umowy ponieważ właściciel już nie żyje. Da się coś z tym zrobić?

spisac umowe ze spadkobercami oraz wyciag z wyroku sądu o spadku...

[zmyngut]

Pisałem, że nie wiadomo jaka może być nałożona kara na właściciela motocykla za brak OC. Zadzwoniłem do UFG (na stronie internetowej też jest to do znalezienia) i wysokość kary za motocykl to 530zł - jest to opłata nakładana za 1 rok i tylko jeden rok. Kara nie jest naliczana za wszystkie lata nie opłacania składki OC. Kara taka może zostać nałożona jeżeli np. urzędnik z WK zgłosi do nich ten fakt- stwierdzi to w trakcie rejestracji takiego motocykla. A czy zgłosi?

[motonita]

oznacza to nie mniej nie wiecej ze jezeli wykupimy OC 31 grudnia o godzinie 15 to nic nam sie nie stanie:)

[lisu84]

Panowie posiadam dwie ramy. Na jedną mam umowę KS i tyle. Niestety nie mam dowodów, tablic itp. Dzwoniłem do WK i usłyszałem, że nie udzielą mi żadnych informacji (szukając po numerze ramy) gdyż nie jestem właścicielem i obowiązuje ochrona danych osobowych. Chciałbym dowiedzieć się że ramy były wyrejestrowane, kto był ostatnim prawowitym właścicielem. Nie mogę znaleźć szczegółów rejestracji na kwit ze złomu.
Chciałbym zarejestrować wiesławę która jest w trakcie odbudowy. Na dzień dzisiejszy papiery z ramą kosztują 750 zł. Zarejestrowane wieśki ponad 1000 zł.

[motonita]

Panowie posiadam dwie ramy. Na jedną mam umowę KS i tyle. Niestety nie mam dowodów, tablic itp.

I luźna guma

Dzwoniłem do WK i usłyszałem, że nie udzielą mi żadnych informacji (szukając po numerze ramy)

bo nawet nie maja fizycznej możliwości

gdyż nie jestem właścicielem i obowiązuje ochrona danych osobowych.

to tez prawda

Chciałbym dowiedzieć się że ramy były wyrejestrowane, kto był ostatnim prawowitym właścicielem.

Pokiego?

Nie mogę znaleźć szczegółów rejestracji na kwit ze złomu.

masz umowe to co szukasz wiecej?
Chciałbym zarejestrować wiesławę która jest w trakcie odbudowy. Na dzień dzisiejszy papiery z ramą kosztują 750 zł. Zarejestrowane wieśki ponad 1000 zł.

więc poszukaj mojego poradnika jak zarejestrowac pojazd całkiem bez papierów

[lisu84]

Co urząd to inne zdanie. Dzwonilem do Radomia - nie udzielą żadnych informacji. Dzwoniłem do mniejszego miasta w którym mieszkam - jeśli jest nowy 17 cyfrowy numer ramy to mi podadzą nr rej i po rejestracji mogę szukać właściciela. Jak wiadomo nasze wieśki mają stare 7 cyfrowe numery. Pani nic nie wiedziała na temat rejestracji na kwi ze złomu. Poinformowała mnie, że z białą kartą i przeglądem może mi zarejestrować wieśkę na żółte blachy z dowolnym dowodem zakupu bez ciągłości.

Dzwoniłem też na komendę aby dowiedzieć się o rejestr pojazdów utraconych. Mam dwie ramy więc wrazie co oddam tą gorszą. Niestety jeśli się okaże że jest kradziona zostanie też wszczęte postępowanie. A myślałem, że pójdę do sądu starać się o zasiedzenie


Umowę mam z kolejnym właścicielem podejrzewam, że nie ma ciągłości.
Chciałem znaleźć właściciela (jeśli żyje) aby z nim spisać umowę i wystąpić o nowy dowód aby zarejestrować wszystko na białe blachy.
Już szukam Twojego poradnika.

Znalazlem i okazuje się go czytałem. Żółte blachy dla mnie to ostateczność. Jeśli nie uda się inaczej tak zrobię. Wieśka jest prawie kompletna w oryginalnych częściach pochodzących z dwóch motocykli. Silnik czeka na złożenie. Muszę ją wypiaskować, pomalować i oddać do chromu. No i elektryka. Myślę, że przez zimę skończę i na wiosnę zacznę starania o białą kartę.

A całym procesie rejestracji na zabytek ktoś znajdzie/odkryje/wymyśli że była kradziona rama? Mogę mieć problemy czy chroni mnie umowa i umowa gościa od którego kupiłem z jeszcze poprzednim właścicielem?

[xavier24]

Dzwonilem do Radomia - nie udzielą żadnych informacji.Dzwoniłem do mniejszego miasta w którym mieszkam - jeśli jest nowy 17 cyfrowy numer ramy to mi podadzą nr rej i po rejestracji mogę szukać właściciela

.

Musiał byś mieć ostatni (który był przy wyrejestrowaniu) numer rejestracyjny, umowę k-s i stawić się osobiście.

Dzwoniłem też na komendę aby dowiedzieć się o rejestr pojazdów utraconych.

Nigdy nie powiedzą. Muszą mieć fizycznie sprzęt.

Umowę mam z kolejnym właścicielem podejrzewam, że nie ma ciągłości.
Chciałem znaleźć właściciela (jeśli żyje) aby z nim spisać umowę i wystąpić o nowy dowód aby zarejestrować wszystko na białe blachy.

Szukaj dalej, najrozsądniejsze rozwiązanie.

A całym procesie rejestracji na zabytek ktoś znajdzie/odkryje/wymyśli że była kradziona rama? Mogę mieć problemy czy chroni mnie umowa i umowa gościa od którego kupiłem z jeszcze poprzednim właścicielem?

1. Przedawnienie 10-15 lat poszukaj w googlach
2. Umowa została spisana przez Ciebie w dobrej wierze, paser to ten kto Ci sprzedał kradzioną ramę/motocykl.
Reasumując:
Ja na twoim miejscu bym szukał ostatniego właściciela który miał numer rejestracyjny.
Życzę sukcesów

[lisu84]

Nie znajdę... po numerze ramy nie mam szans... nie mam żadnego śladu ani punktu zaczepienia...
Albo kwit ze złomu chociaż nie wiem dokładnie jak to się robi albo po odbudowie maszyny na zabytek chociaż wolałbym tego uniknąć.

[motonita]

ale po co? wytłumacz mi po co?

czy znalazłes moj poradnik?

[lisu84]

Motonita... tak jak pisałem wcześniej - aby zarejestrować na białe tablice... Pisałem też, że znalazłem Twój poradnik ale dotyczy on rejestracji na zabytek. Wychodzi na to, że to jest jedyna możliwość w moim przypadku. Dowiedziałem się nawet w WK, że z białą kartą i przeglądem oraz jakąkolwiek umową KS w której będzie zgodny nr ramy mogę zarejestrować Wieśkę na zabytek. Na jedną mam umowę, na drugą też mogę mieć bo to żaden problem. Pozostaje odbudować i rejestrować...