WSK - WueSKowe Forum

Witam wszystkich. Jestem nowy na forum i może się wydać, że tego typu pytań jest mnóstwo, ale moja sytuacja jest trochę inna i bardziej złożona. Jestem właścicielem wski na którą nie mam żadnych papierów oprócz umowy K-S z poprzednim właścicielem. Ciągłości umów brak. Kupiłem ją z myślą zarejestrowania na zabytek ale okazało się, że moja WSKa ma zamontowany silnik od WSKi, ale od nowszego modelu, co dyskwalifikuje ją z rejestracji jako pojazd zabytkowy. Postanowiłem złożyć wniosek do sądu o "zasiedzenie" i zarejestrować ją jako unikat, ale teraz nasuwa się pytanie: czy pojazd unikatowy może mieć zmieniony silnik? Może ktoś z was ma jakieś sugestie, jak rozwiązać ten problem?

a kto ci takich głupot naopowiadał? to ze ma silnik zmieniony na taki sam jak miała w oryginale czemu ma niby dyskfalfikowac?

zasiedzenie.... kolejna głupota.... mnóstwo papierków kasy czasu....

Idziesz do rzeczoznawcy, placisz, on ci daje papier jaka to twoja wueska jest unikatowa, idziesz do WK i rejestrujesz jako unikat. proste

dokładnie

a jak ty nic nie wspomnisz o silniku to myslisz że on sie kapnie??

Heh ale to dobrze ze ludzie mysla o takich rzeczach - widac ze idzie zmiana myslenia, naród chce uczciwie a to biurwy dalej mózgami w PRL...

Pytanie zadałem by dowiedzieć się na 100% czy pojazd unikatowy może mieć zmieniany silnik, a nie po to czy rzeczoznawca się kapnie czy nie. A jeżeli o pojazd zabytkowy to takich "głupot" naczytałem się na innych forach. Dzięki za odpowiedzi. Prościej będzie jak zapytam rzeczoznawcy.

Jeszcze jedno pytanie, bo widzę, że koledzy wszystko wiedzą. Jaki jest inny legalny sposób zarejestrowania pojazdu bez dokumentów i ciągłości umów, jeśli nie na zabytek lub unikat (zasiedzenie+rzeczoznawca)? Jeżeli ktoś mnie oświeci to wysyłam dobrą flaszkę

jezeli nie masz ciagłosci umow to TYLKO na zołte.... na unikata nie zrobisz chyba ze przez zasiedzenie ale to cie 2016 dopadnie....

a z ta flaszką to uwazaj bo juz wielu mi tak mowiło i zadnej niedostałem

http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... 25&start=0

Chyba masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem bo nie rozumiesz o co pytałem zaczynając ten wątek. Pouczasz mnie i piszesz o rzeczach które doskonale wiem, mądrząc się przy tym, a nie o tym o co pytam. Nie pytałem czy jest sens zasiedzenia i czy rzeczoznawca się zorientuje, że silnik jest zmieniony. Pytałem czy pojazd unikatowy może mieć zmieniony silnik, na co uzyskałem już od Ciebie odpowiedź tyle, że w innym wątku i bardzo za nią dziękuję. Nawiązując do twojej wypowiedzi z tego wątku właśnie, to rozumiem odpowiedzi choć nie dotyczą moich pytań. Kończę wątek i pozdrawiam.

a gdzie ta flaszka?

Flaszka miała być za sposób rejestracji którego nie znam Ale zaryzykuję na zabytek, może faktycznie rzeczoznawca się nie pozna, a jak się pozna, to może chociaż wystawi papiery potrzebne do rejestracji na unikat. Pozdrawiam i mam nadzieje, że bez żalu.

no widzisz... i ty sie dziwisz ze ja czasem napisze cos machinalnie.... jak wy kur...de czytać nie umiecie... i pisze x razy a takie jak ty dalej swoje....

PO JAKIEGO GRZYBA CI RZECZOZNAWCA NA ŻÓŁTE?

Jesteś pierwszym który mówi, że rzeczoznawca do żółtych nie jest potrzebny. Być może masz rację ale musiałbym znaleźć przepisy które to potwierdzą. W moim przypadku rzeczoznawca jest mi potrzebny bo gdybym miał jego opinię, to może było by mi łatwiej u konserwatora, bo zawsze bym miał jakąś podkładkę. Ale do tego jeszcze długa droga. Na razie jestem na etapie zbierania informacji

no widzisz... a pisałem to juz wiele razy... nawet kilka postów wyzej dałem ci link do samouczka gdzie wszystko opisane jak chłop krowie na miedzy... to naskoczyłes na mnie... i sie dziwia ze mam podejscie jakie mam

Ale zrozum, że ty naskoczyłeś na mnie w zupełnie innej sprawie. Ja pytam o unikat a ty mi o żółtych tablicach i rzeczoznawcy. Dzięki za linka, na pewno ta wiedza mi się przyda, ale nie tego tyczyło pytanie. Skończmy już ten temat.