Post
autor: Tukan » 2011-07-23, 21:28
Zamykam ten syf bo aż głowa boli, w życiu nie widziałem żeby tam pchać jakieś syfiaste sprężynówki, nie wiem w ogóle skąd ten głupi pomysł. WSK to nie Sokół 1000, że za kawałkiem blachy trzeba przejechać pół polski. Kombinujecie jak koń pod górę a przecież fabryka Wam dała wszystko na tacy, w tej kwestii nie ma po prostu czego poprawiać, a wszelkie inne rozwiązania to gnój i drut. Fin.
Ps. Współczuję jedynie Tobie Audio, ze dałeś się namówić na ten tyfus bo widzę dużo pracy włożyłeś w ten silnik a teraz czeka powtórka.... Dzyndzel wbijany się raczej nie zużywa a jego wymiana może jedynie spowodować problemy ze szczelnością także zrobisz jak chcesz.