Zakupiłem oryginalny tłok i pierścienie na I szlif do WSKa 125. Jestem laikiem i prosze was o radę.
Na tłoku są jakby dwie skazy, pierwsza to tak jak na zdjęciu, dwa wgniecenia wielkości ziarenek piasku:
Mam nadzieję ze to nie dyskwalifikuje tłoka? Czym by to zniwelować, bo przejezdzajac reką wyczówalna jest nierówność.
To samo ma miejsce tutaj, w rowku pierścienia, pierscien sie zacina na tym wgnieceniu:

I czy w ogole poprawnie zalozylem ten pierscien? Tak maja byc zalozone, w takiej pozycji?
W koncu czy pierscienie maja odstawac od tloka? Bo malo sie na tym znam, zalozylem jeden narazie, nie wiem do konca czy dobrze, ale zalozylem i One tak wystaja, jak sie go scisnie to jest chyba praktycznie na zero - na rowno z tlokiem, ale jak jest luzno to sporo wystaje, jak ponizej na zdjeciach, tak ma byc?


Juz chcialem oddawac cylinder do szlifu razem z tym tlokiem ale chce sie was poradzic, co zrobic z tymi wgnieceniami, czym je zniwelowac, no i czy pierscienie sa okej?