Post
autor: BikerDS » 2013-12-27, 23:16
Ehh, po pierwsze to nie 1 ml czy 1mm tylko dużo więcej, bo nie zapominaj o tym, że pomiędzy pierwszym łożyskiem przy wale , a simmeringiem przy magnecie jest bardzo dużo miejsca. Co jak co, ale w pojemność szkodliwą również się to zalicza, bo ciśnienie swobodnie się przemieszcza i posiada większą bezwładność. Krycie gumą w dużym stopniu hamuje ten efekt.
Cytat typu: '' Więcej "mocy" zyskasz jak zrobisz kupę przed wyjazdem " Jest przynajmniej prostacki i nic nie wnoszący w sprawę, że komentować nie warto.
"Boże widzisz i nie grzmisz.W 2sówie masz łożyska smarowane mieszanka". Przecież łożyska od strony wału miałem kryte jednostronnie więc mieszanka go smarowała. Krycie gumą było od drugiej strony. Jedynym łożyskiem bez smaru "z zewnątrz" to łożysko od strony magneta. Tam jednak temperatura nie jest wysoka, a łożysko kręci się jak nowe po 4000km. Inna sprawa, że to SKF. Problemem jest JEDYNIE simmering.
PS. MZ TS 250 ma łożyska smarowane olejem przekładniowym stąd od razu przy wale znajdują się simmeringi. Więc marian jak widać nie zawsze są.
PS.2 Glut smaru zatka kanał? Zapewniam Cię, że nie ma tam dużo smaru, a nawet jak jest go sporo, to nie zatka kanału.
Na siłę nie zachęcam nikogo do stosowania tej praktyki, którą ja zastosowałem, z powodzeniem zresztą. O ile wytrzymało to rozwiązanie 4000km, to wcale nie musi wytrzymać jeszcze raz tyle. Zachęcam jednak do dyskusji i przemyśleń w tym zakresie.
Na poniższym zdjęciu czerwoną linią zaznaczyłem krycie gumą. Problemem jest jak widzicie tylko simmering od strony magneta.
Może jakiś rodzaj filca nasączonego olejem w wolną przestrzeń simmeringa mógłby załatwić sprawę ?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.