WSK M06-64 czarna z 1966r. by kaczor
- [Łukasz]
- Posty: 49
- Rejestracja: 2015-11-06, 20:07
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 125 M06 B1 1970
- Lokalizacja: Łomianki k.Warszawy
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06-64 czarna z 1966r. by kaczor
Ależ to pięknie wszystko wygląda. Po nocach bym składał, żeby jak najszybciej zobaczyć efekt końcowy!
Moim zdaniem fajnie, że go odnawiasz. Robisz go dla siebie i to Ty masz być zadowolony, a nie garstka koneserów, którzy potrafią docenić oryginalny lakier. Ja też będę moją B1 malował Powodzenia, już masz bliżej niż dalej
Moim zdaniem fajnie, że go odnawiasz. Robisz go dla siebie i to Ty masz być zadowolony, a nie garstka koneserów, którzy potrafią docenić oryginalny lakier. Ja też będę moją B1 malował Powodzenia, już masz bliżej niż dalej
Motór nie umiera nigdy, motór jest wieczny.
- nest
- Posty: 45
- Rejestracja: 2013-04-10, 19:35
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 125 M06-64
- Lokalizacja: Gniezno
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06-64 czarna z 1966r. by kaczor
Dzięki [Łukasz] za słowa poparcia, bo widzę, że wiele osób jest na "nie" jeśli chodzi o odnawianie motocykla.
Moje założenie jest takie, by był w stanie wizualnym cieszącym oko i technicznym pozwalającym nie myśleć czy dojadę do celu czy też nie
Obręcze kół były piaskowane, podkład i potem proszkowo szary RAL 9006, szprychy ocynk komplet z nyplami (DŁUGOŚĆ DO ZAGIĘCIA 163 MM, GRUBOŚĆ 3,3 MM, GRUBOŚĆ NA GWINCIE 3,8 MM, GWINT WALCOWANY) 38zł dałem na dwie obręcze. Piasty kół szkiełkowane.
Moje założenie jest takie, by był w stanie wizualnym cieszącym oko i technicznym pozwalającym nie myśleć czy dojadę do celu czy też nie
Obręcze kół były piaskowane, podkład i potem proszkowo szary RAL 9006, szprychy ocynk komplet z nyplami (DŁUGOŚĆ DO ZAGIĘCIA 163 MM, GRUBOŚĆ 3,3 MM, GRUBOŚĆ NA GWINCIE 3,8 MM, GWINT WALCOWANY) 38zł dałem na dwie obręcze. Piasty kół szkiełkowane.
-
- Posty: 820
- Rejestracja: 2014-08-19, 12:07
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 175 1980r.
CZ 477 Sport 1973r.
Mińsk 400A 1990r. - Lokalizacja: Mazowsze
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06-64 czarna z 1966r. by kaczor
To Twój motor i robisz co podoba się Tobie, wiadomo każdy ma inne zdanie, a chyba najważniejsze że go nie zniszczyłeś ani nikt inny, ładna robota
- gangaj
- Posty: 113
- Rejestracja: 2011-09-21, 10:59
- GG: 6023650
- Moje maszyny: wsk B3 125
wsk 175
romet 50 T1 komar 2350 - Lokalizacja: Wicko
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06-64 czarna z 1966r. by kaczor
Do zostawiania motocykla w stanie oryginalnym trzeba dorosnąć. Ja brata też namawiałem bardzo długi okres żeby nie odnawiał starego lakieru w swoim motocyklu, był zaparty żeby odnowić. Teraz mi za to dziękuje. Twój motocykl, robisz z nim co chcesz. Nie mówię że zrobiłeś go źle, robota bardzo dobra. Każda forma odnowienia ma swoje uroki
"Pier*ole kolarzy, motor mi się marzy"
viewtopic.php?f=71&t=11609
viewtopic.php?f=71&t=11609
- [Łukasz]
- Posty: 49
- Rejestracja: 2015-11-06, 20:07
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 125 M06 B1 1970
- Lokalizacja: Łomianki k.Warszawy
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06-64 czarna z 1966r. by kaczor
Może trzeba dorosnąć. Albo patrzeć na motocykl jak na inwestycję - w oryginalnym stanie za jakiś czas się lepiej sprzeda. Albo trzeba być kolekcjonerem.gangaj pisze:Do zostawiania motocykla w stanie oryginalnym trzeba dorosnąć.
Są jednak też tacy, dla których taka WSK to pierwszy motocykl w życiu, chcą się nim cieszyć, bawić, jeździć, zabrać dziewczynę nad jezioro. Ma on dawać tają frajdę, tak jak dawał tym, którzy go kupili pół wieku temu. Motocykl dostaje drugie życie, a nie zasłużoną emeryturę. Tu jest różnica.
Najważniejsze, że nie gnije w stodole. No i że nie przerobił jej na czopera
Motór nie umiera nigdy, motór jest wieczny.
- nest
- Posty: 45
- Rejestracja: 2013-04-10, 19:35
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 125 M06-64
- Lokalizacja: Gniezno
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06-64 czarna z 1966r. by kaczor
Polecane przez wielu, mam nadzieję, że łożyska będą się dobrze sprawować.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 54
- Rejestracja: 2015-06-24, 12:12
- GG: 0
- Moje maszyny: Wsk M06 64
- Lokalizacja: Lubiąż
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06-64 czarna z 1966r. by kaczor
Mam właśnie takie same założone, na dzień dzisiejszy sezon przelatany jest ok. Nawet na wyższych obrotach jak na razie się trzymają. A tak poza tym pięknie Ci idzie powodzenia
- kuba063
- Posty: 876
- Rejestracja: 2011-08-09, 22:46
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 9szt
MZ 5szt
Jawa TS
SHL M11
WFM
Mińsk 125
CZ 175 ZZr - Lokalizacja: Waganiec-Włocławek
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06-64 czarna z 1966r. by kaczor
Jeżeli ktoś uważa że motocykl odnowiony w jakimś ttopniu dorównuje oryginałowi z rysami, rdzawkami, wgniotami itd to się grubo myli. Klimat naszych Polskich oryginalnych Wuesek jest bezcenny, nie da się go wycenić. Już samo to że dźwignia zmiany biegów i starter jak napisałes wyżej są pomalowane sprawia że motocykl nie jest odnowiony jak trzeba. Nie krytykujcie zwolenników motocykli w oryginale bo w ich garażach oglądamy autentyki a nie świecidełka. Podzielam zdanie kolegi wyżej ze do tego by zostawić ładnego klasyka trzeba dorosnąc, wiem to z autopsji.
Kupie wraki motocykli PRLu. "Garbus nie gubi oleju, on znaczy swój teren"
- nest
- Posty: 45
- Rejestracja: 2013-04-10, 19:35
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 125 M06-64
- Lokalizacja: Gniezno
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06-64 czarna z 1966r. by kaczor
Zgadzam się kuba063, że dyskusja na temat motocykli pozostawionych w oryginalnym stanie czy odnowionych, krytykowanie jednych czy drugich mija się z celem. Jak mawiał jeden z moich profesorów na wykładach "Jeden lubi czekoladę, drugi jak mu nogi śmierdzą" Chciałem uzyskać kilka opinii i je otrzymałem. Z pewnością, gdyby chodziło o kilka wgniotek, rysek czy rdzawek pozostawiłbym ją w stanie jakim była, podjąłem jednak inną decyzję, może będę tego kiedyś żałował, a może nie. Na dzień dzisiejszy cieszę się z obecnego stanu i mam nadzieję, że odnowię ją na dobrym poziomie.
A co do wypowiedzi:"Już samo to że dźwignia zmiany biegów i starter jak napisałeś wyżej są pomalowane sprawia że motocykl nie jest odnowiony jak trzeba." części zostały przeze mnie szkiełkowane, prawdopodobnie mój śp.dziadek w ten sposób zabezpieczał wiele części tego motocykla przed dalszą korozją więc i tak nie była już oryginalna w całości.
Mam do Was pytanie odnoście szczęk i okładzin szczęk.
Jaka jest grubość nowych okładzin, nie wiem, czy te są już zużyte czy nadają się do dalszej eksploatacji.
Okładziny były montowane kiedyś nitami, dziś widzę że są klejone.
Jedna szczęka ma okładzinę wyszczerbioną przy nicie.
Grubości poszczególnych okładzin widoczne na zdjęciu.
A co do wypowiedzi:"Już samo to że dźwignia zmiany biegów i starter jak napisałeś wyżej są pomalowane sprawia że motocykl nie jest odnowiony jak trzeba." części zostały przeze mnie szkiełkowane, prawdopodobnie mój śp.dziadek w ten sposób zabezpieczał wiele części tego motocykla przed dalszą korozją więc i tak nie była już oryginalna w całości.
Mam do Was pytanie odnoście szczęk i okładzin szczęk.
Jaka jest grubość nowych okładzin, nie wiem, czy te są już zużyte czy nadają się do dalszej eksploatacji.
Okładziny były montowane kiedyś nitami, dziś widzę że są klejone.
Jedna szczęka ma okładzinę wyszczerbioną przy nicie.
Grubości poszczególnych okładzin widoczne na zdjęciu.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- kuba063
- Posty: 876
- Rejestracja: 2011-08-09, 22:46
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 9szt
MZ 5szt
Jawa TS
SHL M11
WFM
Mińsk 125
CZ 175 ZZr - Lokalizacja: Waganiec-Włocławek
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06-64 czarna z 1966r. by kaczor
Jeżeli nity sa jeszcze głęboko to można jeździć, nie są zużyte. Jezeli nity są już blisko poziomu okładzin to trzeba wymienić. Te nowe nie są najlepszej jakości ;/ Może ktoś ma ze starych zapasów?
Kupie wraki motocykli PRLu. "Garbus nie gubi oleju, on znaczy swój teren"
- nest
- Posty: 45
- Rejestracja: 2013-04-10, 19:35
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 125 M06-64
- Lokalizacja: Gniezno
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06-64 czarna z 1966r. by kaczor
Zdecydowałem się zakupić nowe szczęki.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 2238
- Rejestracja: 2015-11-30, 09:25
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK KOS 85 i inne
MZ ES 250/2 i inne
WFM OSA M52 i M50 - Lokalizacja: Kutno
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06-64 czarna z 1966r. by kaczor
To może teraz odpowiedz na swoje pytanie jaką jest wysokość nowych okładzin
- nest
- Posty: 45
- Rejestracja: 2013-04-10, 19:35
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 125 M06-64
- Lokalizacja: Gniezno
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06-64 czarna z 1966r. by kaczor
Słuszna uwaga halcik, zmierzyłem wysokość okładzin w nowej szczęce - 4 mm. Wynika z tego, że stare szczęki są tak skonstruowane i nity mają "trzeć". Klocki nie były zużyte, ponieważ wątpię żeby wymieniać klocki co 0,5 mm na nowe, bo na 3,5 mm nity są już na równi z okładziną. Możliwe także, że stare szczęki miały grubsze okładziny jak widać po pomiarach, wówczas wszystko się zgadza.
-
- Posty: 2238
- Rejestracja: 2015-11-30, 09:25
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK KOS 85 i inne
MZ ES 250/2 i inne
WFM OSA M52 i M50 - Lokalizacja: Kutno
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06-64 czarna z 1966r. by kaczor
Dzięki, jestem bogatszy o jedną informację i o dwa komplety szczęk
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 2015-02-05, 19:05
- GG: 0
- Moje maszyny: mz es 250
- Lokalizacja: olsztyn
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06-64 czarna z 1966r. by kaczor
właśnie zaczynam remont takiej samej wski ale moja jest ze śmietnika zero orginału dużo pracy mnie czeka fajnie swoją robisz powodzenia
- nest
- Posty: 45
- Rejestracja: 2013-04-10, 19:35
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 125 M06-64
- Lokalizacja: Gniezno
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06-64 czarna z 1966r. by kaczor
Czyszczenie łańcucha wg sposobu płukanie w ropie, odstawienie na 24H, następnie doczyszczenie benzyną ekstrakcyjną. Efekt zadowalający
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- nest
- Posty: 45
- Rejestracja: 2013-04-10, 19:35
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 125 M06-64
- Lokalizacja: Gniezno
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06-64 czarna z 1966r. by kaczor
Ocynk zrobiony, teraz jest czym składać WSK choć patrząc na "te śrubki" można się zawahać, która gdzie - co z czym
Dam radę...
Dam radę...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Savier
- Administrator
- Posty: 6351
- Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
- GG: 0
- Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75 - Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06-64 czarna z 1966r. by kaczor
Podziwiam, ze chciało sie układaać do zdjęć
-
- Posty: 1162
- Rejestracja: 2013-12-29, 20:10
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M06B,WSK M06B1,WSK M150,WSK M06-64,
WSK M06L,WSK M06Z2 - Lokalizacja: Wolbrom
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06-64 czarna z 1966r. by kaczor
Fajnie, że w twojej WSK zostały jeszcze oryginalne śruby.
-
- Posty: 2238
- Rejestracja: 2015-11-30, 09:25
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK KOS 85 i inne
MZ ES 250/2 i inne
WFM OSA M52 i M50 - Lokalizacja: Kutno
- Kontaktowanie:
Re: WSK M06-64 czarna z 1966r. by kaczor
Savier ja robiłem to samo, taka weryfikacja, czy coś nie zgineło
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości