Post
autor: ŻbiKu » 2018-09-30, 23:07
Tuleję dystansową montuję się "na gorąco". Metal pod wpływem ciepła się rozszerza. Wcześniej
przygotuj sobie inną tulejkę, której średnica pokryje się ze średnica tulei dystansowej, a otwór w niej będzie na tyle duży że czop wału zmieści się bez problemu. Przed montażem, musisz tuleję dystansową mocno podgrzać. Ja ją kładę zawszę na kuchenkę elektryczną, która mam w garażu - na kilka minut. Załóż rękawice kuchenne. Następnie założ tuleję na czop, lekkie puknięcie, lekkim młotkiem np. gumowym, przez tą drugą tulejkę i musi być na swoim miejscu. Przed zabiegiem upewnij się, że na czopie nie ma ani jednego opiłka.
Wszystkie czynności po rozgrzaniu tulei dystansowej musi wykonać szybko - chwila moment i ostygnie na tyle, że wróci do swoich wymiarów nominalnych. Przed zabiegiem, możesz ją potraktować drobnym papierem ściernym np. 1600.
Jeśli to nie pomoże, a nie masz inej tulei dystansowej będziesz musiał dobrać podkładkę pod kosz sprzęgłowy. Od razu mówię, że najlepiej będzie to druga podkładka "gwiazdka" (taka jaka jest pod tulejką kosza sprzęgłowego), którą możesz odpowiednio zeszlifować - tyle ile trzeba. Zwykłe podkładki nie zdają egzaminu, gdyż nie są na tyle wytrzymałe by znieść pracę silnika i po prostu zaraz się wytrze. Minus jest taki, że półksiężyc może dobrze Ci się nie zgrywać z zębatką za koszem sprzęgłowym, a jeśli pod niego założysz druga podkładkę, to może również wystąpić problem z domknięciem kapy silnika.