CZ 175 Salonowa :)

[Johnny]

Do rozbierania złożenia igiełkowego w główce korbowodu należy wyposażyć się w obcięty sworzeń na szerokość główki korbowodu. Następnie przy rozbieraniu wypycha się tym obciętym sworzniem sworzeń "normalny", tak aby ten obcięty zajął miejsce w złożeniu - wtedy igiełki się nie wysypią. Przy montażu należy postępować w sposób odwrotny. Inaczej złożenie igiełkowe bez koszyka jest nie do poskładania Później są tylko opowieści o wytrząsaniu igiełek z komory korbowej i nerwowe ich liczenie, a następnie szukanie jak jednej brakuje

[Lorrenzo]

Toteż ostrzegam bo sam się przejechałem na tym kilka lat temu ;P Jednak igiełki bardziej wytrzymałe niż koszyczek, ale koszyczek łatwiej założyć. Pół na pół... nie wiadomo samemu co sądzić o tym

[termin21]

35C2S1P kontynuuje temat(tutaj bo myśle ,że inni tez chętnie poczytają) ,który zaczeliśmy prywatnie dotyczący roku produkcji jak twierdzisz koniec tego modelu to 85rok i wszystko co wyprodukowane po tym roku jest bardzo ciekawe i warte weryfikacji . Zainspirowany Twoimi opowieściami udałem sie do garażu i stwierdzam... Dwie tabliczki znamionowe jedna duża druga maleńka,obie po angielsku .ROCZNIK 1986 i co teraz??

Ale w sieci jest pełno CZ wypr.po 85roku więc ...?
np.to 88r
http://allegro.pl/motocykl-cz-175-rczni ... 82105.html

[35C2S1P]

Czeski film - nikt nic nie wie.

W najbliższym czasie skontaktuję się z Jawsem. Być może ktoś wpisując daty się pomylił. Ogólnie rzecz biorąc fabryka CZ produkowała motocykle do roku 1993. W międzyczasie testowano już prototyp 472.7, jednak nie wszedł do seryjnej produkcji. Jedno akurat jest pewnikiem, produkcję modelu 487 zakończono przed końcem produkcji modelu 472.6.

Jak Ci wspomniałem oficjalna data końca produkcji w papierach to 1985. A to co wychodziło z fabryki to już nikt nie wie

Były w międzyczasie inne troszeczkę zegary, a pod koniec produkcji modelu 472.6 można było nawet mieć plastikowy, czarny korek od zbiornika Jawy TS 350.

[termin21]

Oficjalny koniec produkcji to 85 ,a na allegro jest pełno egzemplarz 86-88 czyli co 3 lata wychodziły "po cichu" te CZty ,nie przesadzaj ,że przez 3lata składali z końcówek... Napewno oficjalny koniec nastąpił w innym roku

[Kamil.Z]

Więc jeśli się dba i wkłada w motor serce, awaryjność okazuje się zupełnym mitem? Pytam o to, ponieważ czytając różne opinie w internecie, ludzie twierdzą głównie, że te motocykle są "awaryjne i toporne"

[Łukasz S.]

Kamil, coprawda moje obserwacje nie odnoszą się do CZ, ale do naszych krajowych sprzętów, WSK 125, Romety, wystarczy popatrzeć na silniki: pokrzywione magneta, pospawane zębatki, wylatane tryby, zasyfione gaźniki...
Jakim prawem to ma działać?
Dawniej krążył mit, a w sumie dalej krąży, że Romet to gówno i psuje się co kilka kilometrów, ALE, jak wszystko jest dopieszczone tak jak ma być i nie wszystko jest robione na siłę to wszystko działa tak jak powinno, sam Ogarem 205 pół tamtego sezonu wytłukłem, nie wymieniałem nawet świecy, dupa też mnie nie bolała, w sumie to nie mogłem wyjść z zachwytu - TO się nie psuje!

Poprostu czasem wystarczy się przyłożyć do kilku rzeczy, zrobić to starannie i z głową, niekoniecznie musi być to idealne wizualnie, ale wg mnie MUSI być idealnie technicznie, a do tego nie trzeba raczej jakichś wielkich cudów... Jak się wkłada co się ma to wychodzą niestety potem kwiatki i sam się o tym kiedyś przekonałem.

Pozdrawiam.

[Lorrenzo]

Pierwszy raz się z Tobą zgodzę Łukasz.S

[Kamil.Z]

No racja. Ja w mojego Komarka też włożyłem trochę pieniążków, ale byłem z niego zadowolony . Aż czasem mi się przypomina i trochę mi go szkoda, ale nie czas teraz na sentymenty ...