Zabrałem się za kompletny remont mojej WFMki i pojawiło się kilka przeszkód, przez które ciężko mi zasnąć wieczorami

Dokładnie problem dotyczy przednich teleskopów i tylnych amortyzatorów.
Przednie lagi mają dosyć duży luz w rurach, wygląda na to, że rury się w środku wytarły. Może ktoś z was miał podobny przypadek i zna jakieś sensowne i sprawdzone rozwiązanie na usunięcie tej usterki?
Tylne amortyzatory rozebrałem, wyczyściłem, wymieniłem uszczelki, wlałem nowy olej - silnikowy 15W40 - 50ml - tak jak każe instrukcja. Niestety, nie pracują płynnie, mniej więcej w połowie przy wciskaniu lub wyciskaniu "przepuszczają". Próbowałem dolać więcej oleju, poprawy nie było, nalałem Hipolu - minimalnie lepiej, ale to jeszcze nie to. Tłoczek nie jest wytarty, przy wkładaniu do cylinderka praktycznie nie ma luzu, wydaje mi się jednak, że cylinderek bliżej dołu musi jednak być bardziej "wychechłany" i ma tam za duży luz. Macie na to też jakiś pomysł?