Dotąd jeździłam na Suzuki V-strom, ale z różnych względów musiałam sprzedać motocykl. Na szczęście jakimś cudem po kilku miesiącach bez moto, zjawiła się ONA
 . Myślałam, że już dawno jej nie ma, bo dziadek zmarł 13 lat temu, a ona gniła u ciotki w szopie więc się nią zaopiekowałam. Odnawiana była w warsztacie, który polecił mi kolega. Ogólnie jestem zadowolona, choć nerwów mnie to trochę kosztowało, bo cały proces trwał bagatela.... prawie rok. Teraz czeka mnie rejestracja
. Myślałam, że już dawno jej nie ma, bo dziadek zmarł 13 lat temu, a ona gniła u ciotki w szopie więc się nią zaopiekowałam. Odnawiana była w warsztacie, który polecił mi kolega. Ogólnie jestem zadowolona, choć nerwów mnie to trochę kosztowało, bo cały proces trwał bagatela.... prawie rok. Teraz czeka mnie rejestracja   i nie wiem jak się do tego zabrać, ale to temat na inny wątek. Mieszkam koło Kalisza i jestem kilka lat młodsza od mojej "maszyny"
 i nie wiem jak się do tego zabrać, ale to temat na inny wątek. Mieszkam koło Kalisza i jestem kilka lat młodsza od mojej "maszyny"
 Mówisz, że robiłaś (:D) w warsztacie którym się tym zajmuje? Ile za to wzięli? A i z tyłu nie powinno być bagażnika w tym modelu.
 Mówisz, że robiłaś (:D) w warsztacie którym się tym zajmuje? Ile za to wzięli? A i z tyłu nie powinno być bagażnika w tym modelu.







 .
 . 
 , w takim razie odezwę się na prv.
 , w takim razie odezwę się na prv.