WSK M21W2 1974
- Bysio
- Posty: 109
- Rejestracja: 2014-11-17, 22:01
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M21W2 1974 rok
Romet MR-2375 - Lokalizacja: Tolniki Wielkie
- Kontaktowanie:
WSK M21W2 1974
Cześć! Nazywam się Krystian, mam 15 lat (prawie 16 ) mieszkam na Mazurach i posiadam motocykl WSK M21W2 z 1974 roku.
Kupiłem ten Motór w ostatni poniedziałek sierpnia ubiegłego roku. Odkupiłem go od pewnego "handlarza" który za tydzień lub dwa chciał oddać motocykl na złom, całe szczęście pojawiłem się ja.
Motor służył przez dobre 39/40 lat starszemu panu, czyli właścicielowi. Ponoć potem się rozchorował i sprzedał motor jakimś dzieciakom które przez może miesiąc czy dwa ostro go katowały, później pewno padł im zapłon czy coś i sprzedali właśnie dla tego handlarza.
Motocykl był w kiepskim stanie... Jak to wiadomo, dziadkowie zawsze chcą jak najlepiej, ale nie zawsze tak wychodzi. Błotniki zostały pomalowane na czarno pędzlem jak i rama (bez rozbierania czy zdejmowania czegokolwiek), tłumik trzymał się na drut a przednia lampa była samoróbką. Tak motocykl wyglądał zaraz po zakupie:
1 właściciel możliwe, że nie mógł sobie poradzić z naprawą silnika, dlatego kupił drugi, a nie zauważył różnicy pomiędzy 059 a 060...
Tylna lampa pewno się stłukła to założył od CZ, przednia pewno miała jakiś romans z chodnikiem czy z drzewem, barierką czy innymi, pogięła się to zrobił sobie nową. Siedzenie pewno było nie wygodne, to założył nowszy typ "z zadartym dupkiem", boczki pewnie były za ciężkie albo po prostu też miały jakiś przelotny romans z drzewem, i zostały wymienione na plastikowe. Z amortyzatorami pewno też było coś nie tak i zostały wymienione na odkryte.
No nic, ale póki było ciepło, to próbowałem jeździć! Trzeba tylko sprawić, żeby Wiesia znowu zaczęła śpiewać. Mój Tata w latach 70-tych miał mnóstwo WSK, więc nie miał problemów z ustawieniem zapłonu i wyregulowaniu gaźnika. Po około 30 kopnięciach zapaliła!
Mimo braku kompresji, głośnego wydechu czy braku hamulców nie mogłem się powstrzymać, by nie pojeździć!
Potem skończyły się wakacje, ale nadal było ciepło. Wiec zacząłem coś majstrować przy Garbatej. Między innymi pomalowałem boczki, ogarnąłem jakieś chlapacze (samoróbki ) pomyłem cały motór kercherem i wypolerowałem trochę chromów. Motocykl na koniec września wyglądał tak:
Nie wyglądał najgorzej, ale wstyd się było takim pokazać... Teraz motocykl jest rozłożony na części pierwsze i go remontuję.
Jeżeli ktoś będzie chciał, to mogę kontynuować wątek, jak idzie przebieg prac nad renowacją.
Jeżeli coś zrobiłem źle, to przepraszam. To mój pierwszy post.
Kupiłem ten Motór w ostatni poniedziałek sierpnia ubiegłego roku. Odkupiłem go od pewnego "handlarza" który za tydzień lub dwa chciał oddać motocykl na złom, całe szczęście pojawiłem się ja.
Motor służył przez dobre 39/40 lat starszemu panu, czyli właścicielowi. Ponoć potem się rozchorował i sprzedał motor jakimś dzieciakom które przez może miesiąc czy dwa ostro go katowały, później pewno padł im zapłon czy coś i sprzedali właśnie dla tego handlarza.
Motocykl był w kiepskim stanie... Jak to wiadomo, dziadkowie zawsze chcą jak najlepiej, ale nie zawsze tak wychodzi. Błotniki zostały pomalowane na czarno pędzlem jak i rama (bez rozbierania czy zdejmowania czegokolwiek), tłumik trzymał się na drut a przednia lampa była samoróbką. Tak motocykl wyglądał zaraz po zakupie:
1 właściciel możliwe, że nie mógł sobie poradzić z naprawą silnika, dlatego kupił drugi, a nie zauważył różnicy pomiędzy 059 a 060...
Tylna lampa pewno się stłukła to założył od CZ, przednia pewno miała jakiś romans z chodnikiem czy z drzewem, barierką czy innymi, pogięła się to zrobił sobie nową. Siedzenie pewno było nie wygodne, to założył nowszy typ "z zadartym dupkiem", boczki pewnie były za ciężkie albo po prostu też miały jakiś przelotny romans z drzewem, i zostały wymienione na plastikowe. Z amortyzatorami pewno też było coś nie tak i zostały wymienione na odkryte.
No nic, ale póki było ciepło, to próbowałem jeździć! Trzeba tylko sprawić, żeby Wiesia znowu zaczęła śpiewać. Mój Tata w latach 70-tych miał mnóstwo WSK, więc nie miał problemów z ustawieniem zapłonu i wyregulowaniu gaźnika. Po około 30 kopnięciach zapaliła!
Mimo braku kompresji, głośnego wydechu czy braku hamulców nie mogłem się powstrzymać, by nie pojeździć!
Potem skończyły się wakacje, ale nadal było ciepło. Wiec zacząłem coś majstrować przy Garbatej. Między innymi pomalowałem boczki, ogarnąłem jakieś chlapacze (samoróbki ) pomyłem cały motór kercherem i wypolerowałem trochę chromów. Motocykl na koniec września wyglądał tak:
Nie wyglądał najgorzej, ale wstyd się było takim pokazać... Teraz motocykl jest rozłożony na części pierwsze i go remontuję.
Jeżeli ktoś będzie chciał, to mogę kontynuować wątek, jak idzie przebieg prac nad renowacją.
Jeżeli coś zrobiłem źle, to przepraszam. To mój pierwszy post.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 2015-01-04, 23:42 przez Bysio, łącznie zmieniany 6 razy.
Jadę, jadę na motórze wiater mi owiewa twarz!
Mam na sobie czarne spodnie a na brzuchu czarny pas!
Mam na sobie czarne spodnie a na brzuchu czarny pas!
-
- Posty: 1444
- Rejestracja: 2014-06-30, 12:40
- GG: 0
- Moje maszyny: szukam WSK Lelek
- Lokalizacja: Chrzęsne
- Kontaktowanie:
Re: WSK M21W2 1974
Pewnie, że chcemy abyś kontynuował wątek i opisu wszystko. Kiedyś też taką miałem...
- Skinder
- Posty: 2221
- Rejestracja: 2007-03-22, 15:49
- Moje maszyny: Perkoz 0001
- Lokalizacja: Lubicz
- Kontaktowanie:
Re: WSK M21W2 1974
Weźże te zdjęcia daj w załącznik bo temat poleci do kibla
- Bysio
- Posty: 109
- Rejestracja: 2014-11-17, 22:01
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M21W2 1974 rok
Romet MR-2375 - Lokalizacja: Tolniki Wielkie
- Kontaktowanie:
Re: WSK M21W2 1974
Skinder pisze:Weźże te zdjęcia daj w załącznik bo temat poleci do kibla
Już mniej więcej ogarnąłem, teraz można czytać. :-> Przynajmniej mam taką nadzieję...
Jadę, jadę na motórze wiater mi owiewa twarz!
Mam na sobie czarne spodnie a na brzuchu czarny pas!
Mam na sobie czarne spodnie a na brzuchu czarny pas!
-
- Posty: 201
- Rejestracja: 2012-08-19, 20:42
- GG: 0
- Moje maszyny: Wsk 175 Kobuz
- Lokalizacja: Lipowa
- Kontaktowanie:
Re: WSK M21W2 1974
Bysiu a kwity dostałeś?? czy będziesz na zółto świecił (zabytek)
- Bysio
- Posty: 109
- Rejestracja: 2014-11-17, 22:01
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M21W2 1974 rok
Romet MR-2375 - Lokalizacja: Tolniki Wielkie
- Kontaktowanie:
Re: WSK M21W2 1974
Nie ma żadnych papierów. Musiałbym dowiedzieć się kto był pierwszym właścicielem, czy żyje jeszcze i czy ma jakie papiery. Umowę kupna i sprzedaży mogę zrobić w każdej chwili, bo mam kontakt z tym handlarzem Jej raczej na żółto nie będę rejestrował, za duże koszta i szkoda zachodu. Raczej będę czatował na ramę z papierem z 1974 roku i wtedy zarejestruję.krisco pisze:Bysiu a kwity dostałeś?? czy będziesz na zółto świecił (zabytek)
Jadę, jadę na motórze wiater mi owiewa twarz!
Mam na sobie czarne spodnie a na brzuchu czarny pas!
Mam na sobie czarne spodnie a na brzuchu czarny pas!
- Bysio
- Posty: 109
- Rejestracja: 2014-11-17, 22:01
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M21W2 1974 rok
Romet MR-2375 - Lokalizacja: Tolniki Wielkie
- Kontaktowanie:
Re: WSK M21W2 1974
Dobra, mam trochę czasu to zrobię co przez 2 miesiące udało mi się zrobić...
Na początku listopada rozebrałem motór na części pierwsze. Było z tym problemów, ale nawet bez fachowej pomocy Taty dałem sobie radę! Potem przyszedł czas to wszystko jeszcze bardziej rozkręcić. Wybiłem lagi, pozdejmowałem konsole i generalnie teraz rama stoi goła i czeka na piasek jak reszta części. :-> (Muszę dokupić lewą chorągiew dlatego czeka wszystko na piach )
Następnie przyszedł czas na rozbieranie 060. wszak, że zdjąłem tylko kapy, bo nie miałem wtedy jeszcze pieniędzy na ogarnięcie tematu wału i innych. Ale dam kilka fotek. Silnik odstawiłem w bezpieczne miejsce i zabespieczyłem przed syfem. Trzeba zacząć robić coś z estetyką! pomyślałem...
Patrząc na te błotniki pomalowane pędzlem, zaciekawiłem się, czy pod spodem jest oryginalny lakier. Wziąłem więc papier ścierny i zacząłem trzeć. Nie myliłem się! Wyszły oryginalne szparunki! Ale na tym zaprzestałem, bo i tak wszystko idzie do proszku. No to więc czas dokupić części których nie mam, a powinienem mieć. W między czasie dokupiłem kilka duperelek: Dokupiłem prostą kierownicę Cybanty z cokołami mam do niej, tylko zapomniałem zrobić zdjęć.
Licznik datowany na 1982, ciekawosta, że stempel nie wyblakł. Zawsze znikały a ten trzyma się nader dobrze O to w przybliżeniu drobnica, która pójdzie do ocynku. Na zdjęć jeszcze nie ma szprych. I teraz właściwie stoję na tym etapie, nie mogę nic zrobić, bo nie mam tej cholernej lewej chorągwi. Nigdzie nie idzie kupić. A jak kogoś ciekawi, dlaczego muszę kupić to załączam zdjęcia To na razie na tyle! Mam nadzieję, że w krótce pójdzie to wszydko do piachu i malowania.
Jakieś pytania? To pytajcie.
Na początku listopada rozebrałem motór na części pierwsze. Było z tym problemów, ale nawet bez fachowej pomocy Taty dałem sobie radę! Potem przyszedł czas to wszystko jeszcze bardziej rozkręcić. Wybiłem lagi, pozdejmowałem konsole i generalnie teraz rama stoi goła i czeka na piasek jak reszta części. :-> (Muszę dokupić lewą chorągiew dlatego czeka wszystko na piach )
Następnie przyszedł czas na rozbieranie 060. wszak, że zdjąłem tylko kapy, bo nie miałem wtedy jeszcze pieniędzy na ogarnięcie tematu wału i innych. Ale dam kilka fotek. Silnik odstawiłem w bezpieczne miejsce i zabespieczyłem przed syfem. Trzeba zacząć robić coś z estetyką! pomyślałem...
Patrząc na te błotniki pomalowane pędzlem, zaciekawiłem się, czy pod spodem jest oryginalny lakier. Wziąłem więc papier ścierny i zacząłem trzeć. Nie myliłem się! Wyszły oryginalne szparunki! Ale na tym zaprzestałem, bo i tak wszystko idzie do proszku. No to więc czas dokupić części których nie mam, a powinienem mieć. W między czasie dokupiłem kilka duperelek: Dokupiłem prostą kierownicę Cybanty z cokołami mam do niej, tylko zapomniałem zrobić zdjęć.
Licznik datowany na 1982, ciekawosta, że stempel nie wyblakł. Zawsze znikały a ten trzyma się nader dobrze O to w przybliżeniu drobnica, która pójdzie do ocynku. Na zdjęć jeszcze nie ma szprych. I teraz właściwie stoję na tym etapie, nie mogę nic zrobić, bo nie mam tej cholernej lewej chorągwi. Nigdzie nie idzie kupić. A jak kogoś ciekawi, dlaczego muszę kupić to załączam zdjęcia To na razie na tyle! Mam nadzieję, że w krótce pójdzie to wszydko do piachu i malowania.
Jakieś pytania? To pytajcie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jadę, jadę na motórze wiater mi owiewa twarz!
Mam na sobie czarne spodnie a na brzuchu czarny pas!
Mam na sobie czarne spodnie a na brzuchu czarny pas!
- oskarmokwa
- Posty: 78
- Rejestracja: 2011-10-31, 13:55
- GG: 0
- Moje maszyny: Simson SR 50
WSK M21W2
Komar 2350 - Lokalizacja: Rzeszów
- Kontaktowanie:
Re: WSK M21W2 1974
Fajnie prowadzisz temat
Ta cała chorągiew do dupy, musisz szukać innej , lampa z reszta też
W liczniku wymień sobie ramkę i bedzie picuś glancuś, możesz jeszcze wydrukować ten półprzezroczysty cyferblat i dac podswietlenie ledowe (znajdziesz temat na forum)
Kierownica miodzio, gdzieś taką dorwał, ile dałeś ?
Co do remontu silnika, może kup kartery od 059, a resztę przełóż ?
Łancuszek chyba powinieneś miec z rolką 6mm, dlatego twój tak zwisa , kup favorita nowego i bedzie git, a wał jak juz bedziesz robił regenerację to może na nowej korbie od Yz 250 ?, w najbliższym czasie mam zamiar ogarnąć sobie prasę do wyciskania sworzni i czopów, to może akurat bym coś podziałał
Ogólnie opisuj wszystko, nagrywaj jakieś filmiki i pytaj wszystkich jak czegoś nie rozkmniasz.
Pozdrawiam
Ta cała chorągiew do dupy, musisz szukać innej , lampa z reszta też
W liczniku wymień sobie ramkę i bedzie picuś glancuś, możesz jeszcze wydrukować ten półprzezroczysty cyferblat i dac podswietlenie ledowe (znajdziesz temat na forum)
Kierownica miodzio, gdzieś taką dorwał, ile dałeś ?
Co do remontu silnika, może kup kartery od 059, a resztę przełóż ?
Łancuszek chyba powinieneś miec z rolką 6mm, dlatego twój tak zwisa , kup favorita nowego i bedzie git, a wał jak juz bedziesz robił regenerację to może na nowej korbie od Yz 250 ?, w najbliższym czasie mam zamiar ogarnąć sobie prasę do wyciskania sworzni i czopów, to może akurat bym coś podziałał
Ogólnie opisuj wszystko, nagrywaj jakieś filmiki i pytaj wszystkich jak czegoś nie rozkmniasz.
Pozdrawiam
Jest Bóg, czy Go nie ma ?
Nie ma Boga, jest Motór !
Nie ma Boga, jest Motór !
- Skinder
- Posty: 2221
- Rejestracja: 2007-03-22, 15:49
- Moje maszyny: Perkoz 0001
- Lokalizacja: Lubicz
- Kontaktowanie:
Re: WSK M21W2 1974
Taki problem z tymi osłonami ? Mogę poszukać jakiejś całej. Korba z yz wymaga nieco więcej niż prasy.
- Bysio
- Posty: 109
- Rejestracja: 2014-11-17, 22:01
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M21W2 1974 rok
Romet MR-2375 - Lokalizacja: Tolniki Wielkie
- Kontaktowanie:
Re: WSK M21W2 1974
Za kierownicę dałem ledwo 65 zł + przysyłka 15 zł. Tyle to same cybanty z cokołami kosztują, wiec to jak dostać za darmo!
Zostanę przy oryginalnym oświetleniu licznika, a i tak w nocy nie jeżdżę więc po co... A nawet jeśli, to i tak 100 km/h nie będę jechał po ciemku
Myślałem nad karterami do 059, ale nie wiem czy znajdę w bardzo dobrym stanie i za ile. Zobaczymy, jak z pieniędzmi będzie.
Łańcuszek mam 5mm i dobrze się trzyma. Po prostu jest chu... i za długi, no i rozciągnięty dlatego tak wisi. Nie, nie stać mnie na wydatki 500 zł na korby od Yz
Z chęcią bym pytał ludzi, gdyby nie fakt, że ja niemal rozkminiam wszystko o M21W2
Zostanę przy oryginalnym oświetleniu licznika, a i tak w nocy nie jeżdżę więc po co... A nawet jeśli, to i tak 100 km/h nie będę jechał po ciemku
Myślałem nad karterami do 059, ale nie wiem czy znajdę w bardzo dobrym stanie i za ile. Zobaczymy, jak z pieniędzmi będzie.
Łańcuszek mam 5mm i dobrze się trzyma. Po prostu jest chu... i za długi, no i rozciągnięty dlatego tak wisi. Nie, nie stać mnie na wydatki 500 zł na korby od Yz
Z chęcią bym pytał ludzi, gdyby nie fakt, że ja niemal rozkminiam wszystko o M21W2
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jadę, jadę na motórze wiater mi owiewa twarz!
Mam na sobie czarne spodnie a na brzuchu czarny pas!
Mam na sobie czarne spodnie a na brzuchu czarny pas!
- Bysio
- Posty: 109
- Rejestracja: 2014-11-17, 22:01
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M21W2 1974 rok
Romet MR-2375 - Lokalizacja: Tolniki Wielkie
- Kontaktowanie:
Re: WSK M21W2 1974
Tak, straszny problem z nimi jest. Z nimi jest tak. Jak już jakaś jest, to albo coś urwane, albo pognite, albo ma dziurę na kierunkowskaz albo nie ma w ogóle! Ostatnio znalazłem ogłoszenie na temat sprzedaży całego przedniego zawieszenia, i koleś się nie zgodził na sprzedaż samej chorągwi...Skinder pisze:Taki problem z tymi osłonami ? Mogę poszukać jakiejś całej. Korba z yz wymaga nieco więcej niż prasy.
Jadę, jadę na motórze wiater mi owiewa twarz!
Mam na sobie czarne spodnie a na brzuchu czarny pas!
Mam na sobie czarne spodnie a na brzuchu czarny pas!
- Bysio
- Posty: 109
- Rejestracja: 2014-11-17, 22:01
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M21W2 1974 rok
Romet MR-2375 - Lokalizacja: Tolniki Wielkie
- Kontaktowanie:
Re: WSK M21W2 1974
Potrzebuję pomocy panowie!
Chodzi o lewą pokrywę silnika W2 z napisem "W_i_a_t_r"
Ktoś ma możliwość zmierzenia i napisania jaką szerokość mają linie tego "pisma"? Chodzi mi o grubość tych "wyżłobień".
Zdjęcie poglądowe
Chodzi o lewą pokrywę silnika W2 z napisem "W_i_a_t_r"
Ktoś ma możliwość zmierzenia i napisania jaką szerokość mają linie tego "pisma"? Chodzi mi o grubość tych "wyżłobień".
Zdjęcie poglądowe
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jadę, jadę na motórze wiater mi owiewa twarz!
Mam na sobie czarne spodnie a na brzuchu czarny pas!
Mam na sobie czarne spodnie a na brzuchu czarny pas!
-
- Posty: 158
- Rejestracja: 2013-03-18, 17:44
- GG: 0
- Moje maszyny: jawa
shl
gnom
perak
sport 2(sprzedany )
Velorex 560 - Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Re: WSK M21W2 1974
Rozwalają mnie takie teksty handlarzyków. I tak by nie oddali na złom... ile by za motor wzieli ze 100 zł ??a nawet jakby wylądował na złomie to i tak by nie poszedł do huty... nie te czasy. Kręce się po złomach i teraz wiem jak to wygląda. Przyjezdza motor (teraz rzadko kto wywozi cały momocykl , prędzej jak juz to rame lub koła) i przez marianów złomiarzy jest odkładany na bok. Później jesli jakiś złomiarz go nie zbierze, dzwoni do swoich znajomych z cynkiem, ewentualnie jak nie oni to motocykl zbieraja pielgrzymki ludzi szukających staroci. Niech handlarz nie pieprzy bzdur.Bysio pisze: Odkupiłem go od pewnego "handlarza" który za tydzień lub dwa chciał oddać motocykl na złom, całe szczęście pojawiłem się ja.
Pytałeś o te litery na kapie. U mnie każdy napis ma średnice 3 mm.
- Bysio
- Posty: 109
- Rejestracja: 2014-11-17, 22:01
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M21W2 1974 rok
Romet MR-2375 - Lokalizacja: Tolniki Wielkie
- Kontaktowanie:
Re: WSK M21W2 1974
Dzieki! Mozliwe, wszak motor mial szczescie, ze ja go kupilem, bo przede mna mialo go ppatrzec 2 synkow, ale na szczescie (lub nie) nie dojechali i jakos mi sie udalo :> dzieki za wymiary! Motór Ci tego nie zapomni
Jadę, jadę na motórze wiater mi owiewa twarz!
Mam na sobie czarne spodnie a na brzuchu czarny pas!
Mam na sobie czarne spodnie a na brzuchu czarny pas!
- Bysio
- Posty: 109
- Rejestracja: 2014-11-17, 22:01
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M21W2 1974 rok
Romet MR-2375 - Lokalizacja: Tolniki Wielkie
- Kontaktowanie:
Re: WSK M21W2 1974
Temat trochę zastygł Ale mam nadzieję, że ktoś mi odpowie na pytanie.
Mianowicie: Ile muszę kupić czarnego lakieru, jeżeli chciałbym pomalować: Skorupę przedniej lampy, dwie chorągiewki przednich lag, przednie półki (2), bak, ramę, wahacz, boczki, stopki centralne, błotniki, szklanki amortyzatorów tylnich?
Trzeba litr lakieru kupować (akrylu)?
Mianowicie: Ile muszę kupić czarnego lakieru, jeżeli chciałbym pomalować: Skorupę przedniej lampy, dwie chorągiewki przednich lag, przednie półki (2), bak, ramę, wahacz, boczki, stopki centralne, błotniki, szklanki amortyzatorów tylnich?
Trzeba litr lakieru kupować (akrylu)?
Jadę, jadę na motórze wiater mi owiewa twarz!
Mam na sobie czarne spodnie a na brzuchu czarny pas!
Mam na sobie czarne spodnie a na brzuchu czarny pas!
- kwadrat49
- Posty: 369
- Rejestracja: 2015-01-26, 20:12
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK175 ,BMW 1200,SUZUKI KATANA 650,ETZ 251,SUZUKI GS650
- Lokalizacja: POLSKA ,BOCHNIA
- Kontaktowanie:
Re: WSK M21W2 1974
Witam, akurat wpadłem na temat. Nie wiem czy potrzebujesz jeszcze tej informacji na temat szerokosci napisu "WIATR", ale zmierzyłem I u mnie jest 2.5mm szerokość I 2mm głebokośćBysio pisze:Potrzebuję pomocy panowie!
Chodzi o lewą pokrywę silnika W2 z napisem "W_i_a_t_r"
Ktoś ma możliwość zmierzenia i napisania jaką szerokość mają linie tego "pisma"? Chodzi mi o grubość tych "wyżłobień".
Zdjęcie poglądowe
- kwadrat49
- Posty: 369
- Rejestracja: 2015-01-26, 20:12
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK175 ,BMW 1200,SUZUKI KATANA 650,ETZ 251,SUZUKI GS650
- Lokalizacja: POLSKA ,BOCHNIA
- Kontaktowanie:
Re: WSK M21W2 1974
A odnośnie lakieru to 1litr powinien ci wystarczyć. Natomiast ja po wypiaskowaniu miałem zamiar sam malować ale gość co mi piaskowal zaproponował mi ,że pomaluje mi proszkowo za 110zł. Wiec nie wiem czy jest sens sie bawić samemu? Do ceny lakieru dolicz podkład I papiery ścierne,rozcieńczalniki i przekalkuluj czy się opłaca. Nie malowałem proszkowo tylko zbiornika ze wzgledu na szparunki.Bysio pisze:Temat trochę zastygł Ale mam nadzieję, że ktoś mi odpowie na pytanie.
Mianowicie: Ile muszę kupić czarnego lakieru, jeżeli chciałbym pomalować: Skorupę przedniej lampy, dwie chorągiewki przednich lag, przednie półki (2), bak, ramę, wahacz, boczki, stopki centralne, błotniki, szklanki amortyzatorów tylnich?
Trzeba litr lakieru kupować (akrylu)?
pozdrawiam
- Bysio
- Posty: 109
- Rejestracja: 2014-11-17, 22:01
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M21W2 1974 rok
Romet MR-2375 - Lokalizacja: Tolniki Wielkie
- Kontaktowanie:
Re: WSK M21W2 1974
Dzięki za informacje, dawno tu nie zaglądałem.A odnośnie lakieru to 1litr powinien ci wystarczyć. Natomiast ja po wypiaskowaniu miałem zamiar sam malować ale gość co mi piaskowal zaproponował mi ,że pomaluje mi proszkowo za 110zł. Wiec nie wiem czy jest sens sie bawić samemu? Do ceny lakieru dolicz podkład I papiery ścierne,rozcieńczalniki i przekalkuluj czy się opłaca. Nie malowałem proszkowo tylko zbiornika ze wzgledu na szparunki.
pozdrawiam
Lakieru sam nie będę ogarniał. Mam na oku profesjonalnych lakierników (po znajomości ) więc oni załatwią sprawę malowania. Co do lakieru to chyba kupię 1.5 albo 2 litry, żeby ewentualnie mieć na dosztukowanie.
Jedynie co zrobię samemu to chyba właśnie podkład itp. Ale jeszcze zobaczymy.
Co do całego postu, to moja "renowacja" miała długi przestój z racji innych ważnych wydatków. Ale już w tej chwili zabieram się do roboty od nowa i powoli łatwię sobie części które potrzebuję. Teraz robię ewentualną blacharkę. Spawam gdzie trzeba, szlifuję, wyrównuję, dorabiam itp. Generalnie jeszcze czekam na dodatkowy zastrzyk gotówki, który przyjdzie w tym miesiącu.
Remontuję też pierdoły w WSK, które też są ważne, logiczne
Niżej fotki np. Klaksonu.
Tak wiem, przyda się jeszcze wypolerować tarczę, ale to następnym razem. Wybrałem czarny matowy, bo stwierdziłem, że jeżeli WSK będzie się świecić, to coś musi się nie świecić i mam nadzieję, że to będzie ładnie kontrastować.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jadę, jadę na motórze wiater mi owiewa twarz!
Mam na sobie czarne spodnie a na brzuchu czarny pas!
Mam na sobie czarne spodnie a na brzuchu czarny pas!
- Cienias
- Posty: 314
- Rejestracja: 2014-10-30, 22:55
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK125,Dantom,Kadet,Komar,Yamaha 1E7,Honda Deauville,Ogar
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
- Kontaktowanie:
Re: WSK M21W2 1974
Wszystko ładnie, ale śruby w tym klaksonie koniecznie daj do cynkowania bo psują całą robotę.
- Bysio
- Posty: 109
- Rejestracja: 2014-11-17, 22:01
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M21W2 1974 rok
Romet MR-2375 - Lokalizacja: Tolniki Wielkie
- Kontaktowanie:
Re: WSK M21W2 1974
Jasne!
Wkrótce będę oddawał swoje "pierdoły" do ocynku, to przy okazji wezmę te śrubki.
CD.
Udało mi się sprzedać ten nieszczęsny silnik 060. Teraz tylko czekam, aż klient da znać, żeby wysyłać. Zaraz po dostaniu pieniędzy kupuję 059 taki, jaki powinienem mieć. Potem prace zostaną wstrzymane do ostatniego tygodnia sierpnia.
Wkrótce będę oddawał swoje "pierdoły" do ocynku, to przy okazji wezmę te śrubki.
CD.
Udało mi się sprzedać ten nieszczęsny silnik 060. Teraz tylko czekam, aż klient da znać, żeby wysyłać. Zaraz po dostaniu pieniędzy kupuję 059 taki, jaki powinienem mieć. Potem prace zostaną wstrzymane do ostatniego tygodnia sierpnia.
Jadę, jadę na motórze wiater mi owiewa twarz!
Mam na sobie czarne spodnie a na brzuchu czarny pas!
Mam na sobie czarne spodnie a na brzuchu czarny pas!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości