WSK m06-Z 1959 by Decada
- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: WSK m06-Z 1959 by Decada
Wiesz co do aktywności epoksydu. Ma to znaczenie przy lakierowaniu "mokro na mokro" i szpachlowaniu świeżego epoksydu. Średnio po 8 godzinach traci on "przyczepność" Po wyschnięciu każdego epoksydu oraz starych powłok lakierniczych, należy go zmatować papierem przed położeniem kolejnych warstw, co uczyniłem. Na przetarty epoksyd kładziemy odmianę na "przecierki" i dopiero akryl. Warstwa epoksydu może być gotową i pełnowartościową warstwą lakierniczą ponieważ jest najbardziej odpornym podkładem. Często bywa tak w samochodach nowych (wnęki, komory silnika, bagażniki,nadkola itp.) i oczywiści na kadłubach statków. Celowo nie kryliśmy epoksydem akrylu, żeby można było prowadzić prace blacharskie.
- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: WSK m06-Z 1959 by Decada
13.01.2017
Dzisiaj dotarła nowa osłona łańcucha. Zdecydowałem się na zamiennik bo stara jest w opłakanym stanie. Zbyt dużo czasu musiałbym poświęcić na doprowadzenie jej do ideału. Zamiennik jest rewelacyjny. Tylko podkład i można lakierować. Wyciąłem też nową podstawę kanapy. Odrysowana od oryginału więc powinno być dobrze. Jeszcze trzeba ją pokryć klarem żeby wilgoci nie łapała i będzie git.
Dzisiaj dotarła nowa osłona łańcucha. Zdecydowałem się na zamiennik bo stara jest w opłakanym stanie. Zbyt dużo czasu musiałbym poświęcić na doprowadzenie jej do ideału. Zamiennik jest rewelacyjny. Tylko podkład i można lakierować. Wyciąłem też nową podstawę kanapy. Odrysowana od oryginału więc powinno być dobrze. Jeszcze trzeba ją pokryć klarem żeby wilgoci nie łapała i będzie git.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: WSK m06-Z 1959 by Decada
Kolejny element wyszpachlowany i gotowy do podkładu. Wszystkie elementy czekające na podkład pryśniemy w technologii "mokro na mokro" ponownie epoksydem i następnie akrylem. Tak przygotowane elementy będą już czekały na kolor. Do szpachlowania została jeszcze jedna narzędziówka i błotniki, ale najpierw ponowne piaskowanie tych elementów.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 37
- Rejestracja: 2016-11-22, 18:25
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M06 B1 1968r
- Lokalizacja: Pomorskie
- Kontaktowanie:
Re: WSK m06-Z 1959 by Decada
Bardzo dobrze Ci idzie, nie mogę się doczekać efektu końcowego.. Nie lepiej było malować proszkiem? Dobrze zabezpiecza i w końcu oryginalnie.
- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: WSK m06-Z 1959 by Decada
Właściciel nie chciał proszku. Zobaczył moją WFM i też sobie zażyczył błyskotkę
- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: WSK m06-Z 1959 by Decada
Poza tym dobrze polakierowany motocykl i dobrymi materiałami dużo ładniej się prezentuje niż z lakierem proszkowym. Celowo podkreślam dobrze bo widziałem już maszyny lakierowane przez "profesjonalistów" za 400 zł włącznie z robocizną i wyglądało to strasznie.Bartolini pisze:Nie lepiej było malować proszkiem? Dobrze zabezpiecza i w końcu oryginalnie.
Teraz doprowadzam kuzynowi do użytku taką wiesię: Wysłał mi tą fotkę jak kupił maszynę. Na zdjęciu wygląda super. W realu kaszana totalna. Malowana proszkowo ponoć, paprochy w lakierze, ślady po szlifierce, wżery, spawy nieoszlifowane krzywizny. Ble....
Do sezonu ogarnę tylko mechanikę, a po sezonie lakier.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 37
- Rejestracja: 2016-11-22, 18:25
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M06 B1 1968r
- Lokalizacja: Pomorskie
- Kontaktowanie:
Re: WSK m06-Z 1959 by Decada
Rozumiem, z tymi paprochami to przesada fakt.. Ja właśnie odebrałem moją z proszku, widać niedoskonałości na baku i błotnikach, boczkach (zbyt głębokie wżery po rdzy), ale to wg mnie dodaje smaczku wieśce, w końcu ma już 50 lat.. Wyglada nie do końca idealnie, ale ładnie, nie jest przesadzona
- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: WSK m06-Z 1959 by Decada
Kwestia gustu. Motor ma się podobać właścicielowi I szanuję to Ja chyba zbyt pedantyczny jestem w temacie lakieru.
Na proszek zdecydowałbym się tylko przy idealnych elementach blacharskich lub idealnie przygotowanych. Oczywiście rama to co innego
Na proszek zdecydowałbym się tylko przy idealnych elementach blacharskich lub idealnie przygotowanych. Oczywiście rama to co innego
- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: WSK m06-Z 1959 by Decada
26.01.2017
Jakiś czas temu kupiłem drugą narzędziówkę bo tak która była w motocyklu była strasznie krzywa i jej naprawa pochłonęłaby zbyt dużo czasu. Wczoraj została wypiaskowana i na czas napraw blacharskich zabezpieczona podkładem reaktywnym. Jest kilka dziurek do zaspawania. Blacha jest dość cienka więc migomatem może być ciężko zalać dziurki. Tym razem w ruch prawdopodobnie pójdzie lutospawarka. Po blacharce ponowne piaskowanie i epoksyd.
Jakiś czas temu kupiłem drugą narzędziówkę bo tak która była w motocyklu była strasznie krzywa i jej naprawa pochłonęłaby zbyt dużo czasu. Wczoraj została wypiaskowana i na czas napraw blacharskich zabezpieczona podkładem reaktywnym. Jest kilka dziurek do zaspawania. Blacha jest dość cienka więc migomatem może być ciężko zalać dziurki. Tym razem w ruch prawdopodobnie pójdzie lutospawarka. Po blacharce ponowne piaskowanie i epoksyd.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: WSK m06-Z 1959 by Decada
06.02.2017
Praca wre. Przekaz na żywo Tym razem w technologi "mokre na mokro". Przygotowane wcześniej elementy właśnie zostały przykryte epoksydem. Za chwilkę poleci z karabinu podkład akrylowy.
Praca wre. Przekaz na żywo Tym razem w technologi "mokre na mokro". Przygotowane wcześniej elementy właśnie zostały przykryte epoksydem. Za chwilkę poleci z karabinu podkład akrylowy.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: WSK m06-Z 1959 by Decada
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: WSK m06-Z 1959 by Decada
Podstawa siedzenia zabezpieczona klarem.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: WSK m06-Z 1959 by Decada
Cały czas do przodu. Trzeba zamawiać pokrowiec u tapicera.
Po niedzieli przygotuję kolejne elementy do lakierowania i może uda się prysnąć w kolor.
Po niedzieli przygotuję kolejne elementy do lakierowania i może uda się prysnąć w kolor.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: WSK m06-Z 1959 by Decada
12.02.2017
Na śniadanie, matowanie Kolejne elementy gotowe do lakierowania.
Na śniadanie, matowanie Kolejne elementy gotowe do lakierowania.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- DarAss
- Posty: 435
- Rejestracja: 2013-11-06, 16:57
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 125 M06B3 '76
WSK 125 M06 L 'ok 60
WSK 175 składak - Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontaktowanie:
Re: WSK m06-Z 1959 by Decada
kawał dobrej roboty. Ile według Ciebie "dobry fachowiec" powinien wziąć za "pomalowanie" boczków, zbiornika, błotników i lampy?
Ja mam ramę w proszku i akurat nie narzekam ale może za mało się znam. reszta baza i klar ale są niedoróbki.
Ja mam ramę w proszku i akurat nie narzekam ale może za mało się znam. reszta baza i klar ale są niedoróbki.
- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: WSK m06-Z 1959 by Decada
To zależy w jakim stanie są elementy i co trzeba z nimi robić. Szparunki standardowe czy pod klar itp. My za lakierowanie motoru w takim stanie jak ten kasujemy 1500 zł razem z ramą. Farba liczona dodatkowo. W tej cenie jest zawarty koszt blacharki również. Taniej, dla legalnego warsztatu, się nie opłaca bo za dużo czasu to pochłania a na ZUS trzeba zarobić.
- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: WSK m06-Z 1959 by Decada
Oczywiście nie twierdzę, że wysoka cena jest gwarancją dobrze wykonanej pracy, ale....
Często mam do czynienia z sytuacją, że ktoś przyjeżdża na poprawki bo nie jest zadowolony i musi płacić kolejny raz i to więcej. Albo ktoś pokazuje mi opierdzielone auto w stodole i jak zaczynam pokazywać wady to wyskakują z tekstem typu: "czego spodziewasz się za te pieniądze"! Jak to czego? Wykonania pracy zgodnie ze sztuką. Jeśli ktoś ma ochotę pracować za 1/3 stawki to jego sprawa, ale pracę powinien wykonać zgodnie ze szkołą. Każdy chce wydać jak najmniej, ale jeśli praca jest źle wykonana to trzeba domagać się reklamacji. Po kilku reklamacjach albo fachowiec zacznie się przykładać, albo da sobie spokój, albo podniesie cenę.
Chyba, że ktoś świadomie wybiera taki poziom usług i ma gdzieś jakość. Jego sprawa. Jeśli dwie strony są zadowolone to nie ma problemu.
Ja wychodzę z założenia, że nie stać mnie na płacenie jeszcze raz za poprawki bo chytry dwa razy traci. Już nie raz się o tym niestety przekonałem.
Często mam do czynienia z sytuacją, że ktoś przyjeżdża na poprawki bo nie jest zadowolony i musi płacić kolejny raz i to więcej. Albo ktoś pokazuje mi opierdzielone auto w stodole i jak zaczynam pokazywać wady to wyskakują z tekstem typu: "czego spodziewasz się za te pieniądze"! Jak to czego? Wykonania pracy zgodnie ze sztuką. Jeśli ktoś ma ochotę pracować za 1/3 stawki to jego sprawa, ale pracę powinien wykonać zgodnie ze szkołą. Każdy chce wydać jak najmniej, ale jeśli praca jest źle wykonana to trzeba domagać się reklamacji. Po kilku reklamacjach albo fachowiec zacznie się przykładać, albo da sobie spokój, albo podniesie cenę.
Chyba, że ktoś świadomie wybiera taki poziom usług i ma gdzieś jakość. Jego sprawa. Jeśli dwie strony są zadowolone to nie ma problemu.
Ja wychodzę z założenia, że nie stać mnie na płacenie jeszcze raz za poprawki bo chytry dwa razy traci. Już nie raz się o tym niestety przekonałem.
- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: WSK m06-Z 1959 by Decada
Kolejne elementy w kolorze.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: WSK m06-Z 1959 by Decada
17.02.2017
Prace lakiernicze w 2/3 wykonane. Trzeba więc robić stanowisko do składania motocykla w związku z czym, czas dokończyć silnik. Już niewiele brakuje. Pozostało wypiaskować i pomalować na czarno cylinder, zamówić części i złożyć prądnicę, zmontować, ustawić zapłon i odpalamy na stole
CZY TYLKO JA NIE MOGĘ DODAWAĆ ZAŁĄCZNIKÓW?
Prace lakiernicze w 2/3 wykonane. Trzeba więc robić stanowisko do składania motocykla w związku z czym, czas dokończyć silnik. Już niewiele brakuje. Pozostało wypiaskować i pomalować na czarno cylinder, zamówić części i złożyć prądnicę, zmontować, ustawić zapłon i odpalamy na stole
CZY TYLKO JA NIE MOGĘ DODAWAĆ ZAŁĄCZNIKÓW?
Ostatnio zmieniony 2017-02-18, 12:43 przez decada, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1444
- Rejestracja: 2014-06-30, 12:40
- GG: 0
- Moje maszyny: szukam WSK Lelek
- Lokalizacja: Chrzęsne
- Kontaktowanie:
Re: WSK m06-Z 1959 by Decada
Jak widać wczoraj mogłeś.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości