Miejsce do przetoczenia bębnów to nie problem, wystarczy pójść do zakładu z wytaczarkami kilka ich jest w mieście
Koledzy a te okładziny po regeneracji w tym zakładzie też mają naklejoną/przynitowaną tą taśmę hamulcową?
Czy coś co bardziej wyglądem materiału przypomina klocek hamulcowy, tak jak to było oryginalnie?
MotoPRLmaniak tak, żeby sprostować to nie jestem laikiem w temacie
![😀](//cdn.jsdelivr.net/emojione/assets/svg/1f600.svg)
Na forum Wueski jestem chyba od 12 lat, od jego pierwszej odsłony, a kilka ich było
![:-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Swój motocykl złożyłem od podstaw sam, jest po szeregu usprawnień mechanicznych, elektrycznych, komfortowych i wizualnych. Miedzy innymi mój Kobuz był drugim w Polsce z alternatorem od Jawy 350TS. Mam na koncie również Rajd Brzegiem Bałtyku, pogrzeb na forum może jeszcze gdzieś jest Relacja z Rajdu, wydana przez dwa miesiące w miesięczniku Automobilista. Co prawda nie było mnie długo na forum ale i'm back
Mam nadzieję, że sprostowałem na tyle temat, że nie musimy sobie tłumaczyć, że do przetoczenia bębnów potrzebna jest maszyna. Wiem, że napisałeś to w dobrej wierze. Pozdrawiam
To tak w formie również przywitania się po powrocie na forum.
Hej starzy Forumowi wyjadacze, kto jeszcze z Was pozostał na forum?
![😀](//cdn.jsdelivr.net/emojione/assets/svg/1f600.svg)